Polska architektura może wydawać nam się jednostajna, istnieją jednak dość szokujące, kontrowersyjne wyjątki od tej reguły. Nie mówimy tu o coraz śmielej wytwarzanych nowinkach, takich jak minidomy, mieszkalne łodzie czy domki modułowe, ale jedynych w swoim rodzaju perełkach architektury. Są to nie tylko muzea, obiekty komercyjne czy domki letniskowe, ale zamieszkałe na co dzień bezpieczne przystanie polskich rodzin. Oto kilka z nich.
Jeden z najciekawszych domów mieszkalnych w naszym kraju możemy podziwiać w Józefowie. Z wyglądu przypomina on… tężnię solankową. Klasyczna tężnia to budowla służąca do zwiększania stężenia soli w solance. Cechuje się dużymi rozmiarami oraz charakterystyczną, pokrytą gałęziami powierzchnią. Omawiany dom podzielony jest jakby na dwie części: Północna część, od strony ulicy, przypomina właśnie wspomnianą tężnię. Południowa, od strony lasu, ozdobiona jest szklanymi ścianami, wytwarzającymi poczucie jedności z naturą. Właścicielem jest architekt Bogdan Kulczyński.
Zaskakiwać może także mały, niepozorny domek na wrocławskim Zalesiu, z wyglądu przypominający… igloo. Ma kształt białej półkuli, na której umieszczone są niewspółmiernie duże okna. Twórcą i mieszkańcem nietypowej budowli jest architekt Witold Lipiński.

 

Inny nietypowy dom znaleźć możemy w Lublinie. To betonowy walec z „wcięciami”, w których znajdują się drzwi i liczne okna. Wcięcia te pomagają także operować słońcem i cieniem w taki sposób, by uwydatnić piękno obiektu i zwiększyć komfort jego użytkowania. Budynek ten został zaprojektowany przez architekta Dariusza Kozłowskiego.
Za zaskakujący i niezwykle nowatorski uznać można także słynny Dom Bezpieczny, wyglądem przypominający czarny prostopadłościan, zawierający przeszklone powierzchnie. Celem projektantów było przede wszystkim zapewnienie mieszkańcom komfortu i prywatności. Budynek jest wyjątkowo skomplikowany technicznie, zawierając 22 metrowe ruchome ściany, regulujące obszar „strefy bezpiecznej” , obejmującej sam dom, bądź dom z ogrodem. Jego twórcami są architekci z biura KWK Promes.
Ogromne zainteresowanie okolicznych fanów architektury wzbudził także pierwszy polski loft – niegdysiejszy budynek lampiarni przy kopalnianym szybie Bolko w Bytomiu. Jest to czarny prostopadłościan położony osiem metrów nad ziemią na żelbetowych słupach. Jego twórcą jest architekt Przemo Łukasik. Jego dom w 2004 roku nominowany był do nagrody Miesa van der Rohe, zajął także pierwsze miejsce w konkursie Leonardo Competition.